W ostatnich dniach Polska pożegnała dwie wyjątkowe postacie – Michała „Jokę” Martena, legendę hip-hopu, oraz Tomasza Jakubiaka, cenionego kucharza i osobowość telewizyjną. Obaj odeszli zbyt wcześnie, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w sercach fanów i bliskich.
Michał „Joka” Marten – głos pokolenia
Michał Marten, znany jako Joka, zmarł 4 maja 2025 roku w wieku 48 lat. Był współzałożycielem kultowego zespołu Kaliber 44, który na zawsze zmienił oblicze polskiego hip-hopu. Jego charakterystyczny głos i teksty pełne głębi uczyniły go ikoną lat 90.
O śmierci artysty poinformował jego brat i współczłonek zespołu, Marcin „Abradab” Marten, prosząc o uszanowanie żałoby rodziny. Informacja ta poruszyła środowisko muzyczne – hołd złożyli m.in. Peja i Grubson, podkreślając wpływ Joki na rozwój polskiego rapu.
Tomasz Jakubiak – kucharz z sercem
30 kwietnia 2025 roku, po długiej walce z rzadkim nowotworem jelita i dwunastnicy, zmarł Tomasz Jakubiak. Miał 41 lat. Był znany z programów kulinarnych oraz roli jurora w „MasterChef Nastolatki”. Jego pasja do gotowania i charyzma przyciągały widzów przed ekrany.
Jakubiak otwarcie mówił o swojej chorobie, która została zdiagnozowana po długim czasie błędnych diagnoz. W poszukiwaniu ratunku udał się na leczenie do Grecji, pokonując 2,5 tysiąca kilometrów karetką. Niestety, jego stan zdrowia nie pozwolił na wdrożenie skutecznej terapii. Kultura OnetViva.pl
W życiu prywatnym zmagał się z trudną relacją z ojcem, który był alkoholikiem. Dopiero po latach zrozumiał, że to choroba, a nie zła wola, była przyczyną ich problemów. Niestety, nie zdążył się z nim pojednać – ojciec zmarł pięć minut przed ich spotkaniem.
Pamięć, która nie zgaśnie
Odejście Joki i Tomasza Jakubiaka to bolesna strata dla polskiej kultury. Obaj pozostawili po sobie dziedzictwo, które będzie inspirować kolejne pokolenia – Joka w muzyce, Jakubiak w kulinariach. Ich pasja, autentyczność i oddanie swojej pracy pozostaną w naszej pamięci na zawsze.
Niech spoczywają w pokoju.